top of page
O Thermomixie słyszałam kilkakrotnie.

Parę razy jak dzieci były małe i później jak korzystałam z programu odchudzającego pewnego pana. Za każdym razem w kontekście ceny, a nie możliwości jakie daje to urządzenie. Ot gar za kupę kasy… w międzyczasie kupowałam kolejne miksery, blendery, maszyny do chleba, które używałam z różnym skutkiem – najczęściej kurzyły się na półce, a my nadal jedliśmy w kółko te kilka potraw, które umiałam gotować.

Moich eksperymentów żywieniowych nie znosiły dzieci ani mąż. Ponieważ jestem dość oporna na nowinki techniczne i nie przepadam za sprzedażą bezpośrednią, wiele czasu zajęło mojej siostrze namówienie mnie na posiadanie Thermomixa.

W końcu STAŁO SIĘ!

Po 2 miesiącach użytkowania mogę śmiało powiedzieć, że życie kulinarne naszej rodziny dzieli się na przed i po Thermomixie!

Bułki.jpg

Nareszcie zaczęliśmy jeść różnorodnie, z przeważająca ilością warzyw. Polubiłam warzywa na parze, okazało się, że te robione w garnku z dziurami były po prostu niesmaczne. W końcu zasmakowały mi ryby – również przygotowane na parze. Nigdy nie lubiłam ryb przez ich charakterystyczny zapach unoszący się do wieczora w kuchni.

Wreszcie nie głowię się w sklepie: „co ja mam zrobić na obiad”.  Łatwość wyszukiwania przepisów na Cookidoo jest niesamowita, można przeglądać przepisy dosłownie wszędzie, gdy ma się chwilkę – pomaga w tym aplikacja na telefon lub tablet. Gdy się znajdzie coś ciekawego po prostu dodaje się to do kolekcji bądź do planów na konkretny dzień. W programie generuje się listę zakupów, a przepis synchronizuje z Thermomixem, który prowadzi Cię krok po kroku w czasie gotowania.

Wspaniałe w tym wszystkim jest to, że potrawy robi się bardzo szybko, zrobienie np. ryby po grecku zajmuje z 15 minut nie licząc gotowania, ale to robi się samo i nie trzeba stać nad garem ☺.  W Thermomixie można ugotować 2 daniowy obiad w pół godziny (w tym 20 minut gotowania). Kiedyś, aby zrobić nasz ulubiony sos Jack Daniels musieliśmy stać nad garnkiem 2 godziny, zanim wydusiliśmy składniki do pożądanej konsystencji. Teraz sos zamiast w 2 godziny w 40 minut robi Thermomix, a my możemy ten czas wykorzystać zupełnie inaczej. Prawda, że fajne ☺

IMG_0673-Edit.jpg

Kolejną zaletą Thermomixa jest to, że oprócz czasu oszczędza też i pieniądze.

Oszczędności polegają np. na robieniu wielu potraw, które do tej pory kupowało się w sklepie. Z Thermomixa wychodzą wspaniałe sałatki, ciasta, pieczywo i co sobie tylko zamarzysz. Można bez problemu wyszukać w Cookidoo co możemy wykonać ze składników, które mamy w domu i w ten sposób nic się nie marnuje.

 

Odkąd mamy Thermomix nie kupujemy pieczywa w sklepie. Zrobiłam zakwas według przepisu z Cookidoo i teraz codziennie piekę pełnoziarnisty chleb orkiszowy na zakwasie żytnim z czarnuszką, nasionami dyni i słonecznika – po prostu pycha. Nasz syn, uwielbiający białe, pszenne bułki stwierdził, że ten chleb jest od nich dużo lepszy!!! To dla mnie duży sukces kulinarny ☺

Oczywiście Thermomix nie jest panaceum na wszystko, ale w znaczący sposób ułatwia życie. Stoi na blacie i zawsze jest dostępny, nie trzeba wyciągać sprzętów pochowanych po szafkach i po prostu się go używa – parę jabłek, szpinak i pomarańcza i już pyszne smoothie gotowe ☺

IMG_0847.jpg

Dołącz do nas

©2019 by Ula i Jurek.

bottom of page